Ebaut

Produktywność, rozwój i AI - bez ściemy i błysku korpobzdur

Nie wiem, kiedy słowo produktywność zaczęło znaczyć „robienie więcej, szybciej, z uśmiechem jak z reklamy pasty do zębów”. Ale gdzieś po drodze przestaliśmy pytać: po co to wszystko. Bo serio, co mi po kalendarzu wypełnionym kolorowymi slotami, jeśli pod koniec dnia czuję się jak spalony tost?

AI miało być lekarstwem. Miało nas odciążyć, dać czas na życie, sztukę, spacery, rozmowy. A co się dzieje?
Uczymy ChatGPT pisać maile w stylu „Hej, mam nadzieję, że masz się dobrze 😊” - czyli perfekcyjnie bezosobowe formułki, które nic nie znaczą. Automatyzujemy ściemę.

AI nie jest problemem. Problemem jest to, co z nim robimy.

Rozwój osobisty - czyli nowa religia z checklistą

Z każdej strony słyszysz: „Zainwestuj w siebie!”, „Stań się lepszą wersją siebie!”.
Brzmi jak reklama kremu: wersja 2.0 - teraz z dodatkową warstwą błysku i dyscypliny.
Tyle że w tym rozwoju brakuje... człowieka.

Bo prawdziwy rozwój nie wygląda jak Instagramowy bullet journal.
Nie jest sexy.
Nie jest „wzrostowy”.
To raczej ciche noce, wątpliwości, potknięcia, czasem rozpacz.
Rozwój to moment, gdy siedzisz sam ze sobą i masz ochotę uciec, ale zostajesz.

AI i człowiek - duet, który może działać, jeśli nie udajemy robotów

Nie mam nic przeciwko technologii. Kocham to, że AI potrafi pomóc mi ogarnąć chaos, zorganizować myśli, znaleźć sens w danych.
Ale kiedy widzę, jak ludzie zaczynają „produkować” siebie - treści, emocje, reakcje - w rytmie jakiegoś sztucznego algorytmu, to robi mi się zwyczajnie smutno.

AI nie musi być naszym nadzorcą.
Może być narzędziem do odzyskania siebie.
Do zrzucenia presji, że musimy być idealni.
Do stworzenia przestrzeni, w której znów można myśleć, a nie tylko reagować.

Bez ściemy

Nie potrzebujemy kolejnej apki do mierzenia „flow” ani smartzegarka, który mówi, że jesteśmy produktywni.
Potrzebujemy odwagi, żeby powiedzieć: Dziś nic nie zrobiłem i to też jest okej.
Bo może prawdziwa produktywność zaczyna się wtedy, gdy przestajemy się mierzyć miarami, które nigdy nie były nasze.

AI może w tym pomóc - jeśli nauczymy się z niego korzystać po ludzku.
Nie do udawania, tylko do odkrywania.
Nie do ścigania się, tylko do zatrzymania.

Grawistrstrefa
Tu się nie motywujemy. Tu się budzimy.

🛸 O autorze:
Piszę, żeby pamiętać, że człowiek to nie projekt do optymalizacji. Szukam równowagi między technologią a oddechem. Czasem gubię rytm, ale przynajmniej to mój rytm.